Po ponad roku od ostatniej podróży do Azji centralnej, wybieram się znów na wschód .
Tym razem one way ticket do Katmandu - Nepal.
Jak długo potrwa podróż trudno powiedzieć, może miesiąc może kilka - nie mam daty powrotu.
Wyleciałem dziś z Londynu Luton po 8 rano , małe opóźnienie .
Kolejny przystanek Budapeszt.
Miasto bardzo ładne spokojne, jesienna ciepła pogoda. Dziś trochę szalał wicher to za sprawką przechodzącego nad Europą huraganu , o nie wiadomo jakiej nazwie - bo kto by to spamiętał , skoro nad wyspami ostatnio dość często jakieś wichury.
Nocleg w samym centrum miasta, niedaleko mostu łańcuchowego.
Mam jeszcze kilka godzin światła dziennego, więc przechadzam się uliczkami miasta .
Na początek musiałem coś zjeść - węgierski placek smażony na głębokim oleju, posmarowany śmietana i posypany tartym serem - Langosz - pycha, do tego węgierskie gołąbki i grzane wino .
Niewiele miałem czasu więc udałem się na zamek by zobaczyć miasto z góry.
poznaję miejsca które odiwedziłem na 3 roku studiów podczas wyjazdu na stopa z kolega Chróścielem.
Budapeszt o zachodzie wygląda bajecznie, kontrastowe chmury, wstęga Dunaju i mosty na rzece.
Aż szkoda wyjeżdżać.
Most łańcuchowy |
Widoki z okna |
Cześć! Trafiłam tutaj z portalu Podróże.pl i podziwiam piękne zdjęcia :) Zobaczyłam, że w Budapeszcie zostałeś w tym samym hostelu co my! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło . pozdrawiam i życze wielu wrażeń w podróży
Usuń